W dniu 22 października 2016 roku nasza drużyna rozegrała na własnym boisku rewanżowy mecz ligowy przeciwko zespołowi SEMP Warszawa. Pierwsze spotkanie obydwu drużyn było bardzo wyrównane i dostarczyło kibicom wielu emocji. Tym razem podopieczni Trenera Emila Adamczuka chcieli od samego początku narzucić swój styl gry i zdominować przeciwnika na boisku.
Już w pierwszych minutach spotkania drużyna SEMPa pokazała, że nie przyjechała na stadion Pruszkowa tylko się bronić. Znicz miał przewagę na boisku, brakowało jednak skuteczności w wykańczaniu akcji pod bramką. Przyjezdni bardzo szybko przechodzili z piłką z obrony do ataku i również stwarzali zagrożenie w polu karnym Znicza. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga kwarta zaczęła się doskonale dla naszych chłopców, ponieważ bardzo szybko zdobyliśmy pierwszą bramkę. Dawid Andrzejczak odebrał piłkę przeciwnikowi w środku boiska i zakończył akcję precyzyjnym strzałem obok bramkarza. W tej części gry mieliśmy jeszcze ładne uderzenie Filipa Morawskiego zza pola karnego. W końcówce drugiej kwarty gościom udało się wyrównać i zakończyła się ona wynikiem 1:1.
Tym razem dobry początek zanotowali w trzeciej kwarcie gracze SEMPa, strzelając bramkę na 1:2. Pruszków konsekwentnie dążył do wyrównania i wreszcie się udało. Bardzo efektowną, składną akcję całego zespołu wykończył po podaniu Antka Banaszka, Filip Morawski. Mieliśmy remis 2:2. Drużyna Znicza poszła za ciosem, i po kombinacyjnej akcji przed polem karnym SEMPa, Antek Banaszek podał do Dawida Andrzejczaka, który minął obrońcę i silnym strzałem pokonał bramkarza gości, dając gospodarzom prowadzenie 3:2. W końcówce tej kwarty podopieczni Trenera Emila Adamczuka przeprowadzili jeszcze jeden skuteczny atak zakończony bramką po ładnym, technicznym uderzeniu Antka Banaszka (asysta Szymon Pawlak). Po trzech kwartach prowadziliśmy 4:2.
Na początku ostatniej części meczu zespół SEMPa starał się zmienić niekorzystny rezultat, i po jednej z akcji zdobył kontaktowego gola, mieliśmy wynik 4:3. To tylko podrażniło rozpędzoną drużynę z Pruszkowa i ze zdwojoną siłą ruszyła na przeciwnika. Te zmasowane ataki przyniosły efekt. Dynamiczny kontratak zespołu z Pruszkowa po podaniu Szymona Pawlaka, zakończył sprytnym strzałem obok bramkarza Oskar Melich. Tym samym cały mecz wygraliśmy 5:3.
To było trudne, emocjonujące spotkanie.
Gratulacje dla Trenera i zawodników oraz podziękowania dla rodziców za doping.