Mks Znicz Pruszków - Semp Ursynów 5:3
bramki: Pollok, Nowakowski, Podpora
asysty: Podpora, Pollok
Plusy meczu: Pollok, Nowakowski, Podpora- zawodnicy meczu, Marecki, Januszko
Jakoś tak dziwnie się składa że najlepsze swoje mecze w tym sezonie gramy z drużyną Znicza Pruszków. W dniu dzisiejszym przyszło nam grać w warunkach jakie nam odpowiadają , czyli długie i szerokie boisko, co zapowiadało naprawdę ciekawe widowisko. Z racji tego że obie drużyny preferują raczej ofensywny styl gry, dzisiejszy mecz obfitował w naprawdę dużą ilość sytuacji strzeleckich z jednej jak i drugiej strony. Po pierwszej połowie wynik był remisowy (1:1), ale tylko na nasze życzenie. Stwarzaliśmy sytuacje pod bramką, stwarzaliśmy również sytuacje do stworzenia takich sytuacji, ale gdzieś zawsze w końcowej fazie szwankowało np. dobre przyjęcie, ogólnie popełnialiśmy sporo błędów technicznych, nie wiadomo jakby się ten cały mecz skończył gdyby było ich trochę mniej. Bardzo podobała mi się w dniu dzisiejszym współpraca na linii pomoc-atak. Tak dobrego meczu w wykonaniu obu tych formacji nie widziałem od dawna. Gra była dosyć płynna, z dużą ilością podań, grą na jeden kontakt, z próbą zagrań prostopadłych w których brylował zwłaszcza nasz środkowy pomocnik. Franiu mógłby mieć po tym meczu kilka asyst, ale to co cechowało dzisiejsze spotkanie to niestety po raz enty skuteczność. Wydaje mi się że w przekroju całego meczu takich 100% sytuacji strzeleckich stworzyliśmy więcej od przeciwników, na pewno bramkarze drużyny przeciwnej dzisiaj mocno zaplusowali u swojego trenera. Był moment w meczu że prowadziliśmy 2:1, może trzeba było się wtedy cofnąć na jakiś czas, odczekać i z powrotem grać swoją piłkę. Niestety zaraz zrobiło się 2:2, trzeba również dodać że dwie bramki podarowaliśmy dzisiaj przeciwnikowi. Jest to cena jaką płacimy za grę polegającą na wyprowadzeniu piłki od własnej bramki. Mimo wszystko znajduje po tym meczu więcej plusów niż minusów i z optymizmem patrzę na dwie ostatnie kolejki.